Patrzę z zainteresowaniem na to, co dzieje się na platformie Kickstarter. Szczególnie ciekawym przykładem jest dla mnie kurtka BauBax, która osiągnęła znaczący sukces w crowdfundingu, zbierając 9 milionów dolarów. Jest to o tyle interesujące, że założony próg był kilkadziesiąt razy niższy – chodziło jedynie o zebranie kwoty pozwalającej na rozpoczęcie produkcji.
Sam produkt może wydawać się dość prosty – to kurtka z kilkunastoma kieszeniami, zaprojektowana z myślą o osobach, które nie chcą nosić plecaka. Można w niej zmieścić tablet czy nawet puszkę z napojem. Wydawać by się mogło, że to zbyt proste rozwiązanie jak na platformę znaną głównie z projektów technologicznych, jednak to właśnie ta prostota przyciągnęła uwagę mediów i społeczności.
Warto zwrócić uwagę na szerszy kontekst crowdfundingu. Na Kickstarterze widzimy różne polskie projekty – jak choćby Swimmo (smartwatch dla pływaków) czy Sherly i Woolet. Żaden z nich nie osiągnął jeszcze pułapu kilku milionów dolarów, ale pokazują one rosnący potencjał polskich twórców na tej platformie.
Co ciekawe, eksperci podkreślają, że kluczem do sukcesu BauBax była intensywna komunikacja ze społecznością. Sam marketing projektu został przeprowadzony bardzo profesjonalnie, co pomogło przekonać tysiące internautów do wsparcia tej inicjatywy. Sama promocja, którą zapewnia Kickstarter, może być warta nawet więcej niż zebrana kwota.
Finansowanie społecznościowe staje się coraz bardziej atrakcyjną opcją dla startujących firm. Dla tych, którzy nie potrzebują międzynarodowej promocji i mniejszych kwot, dostępne są również polskie platformy jak Wspieram.to czy PolakPotrafi. Sukces BauBax pokazuje, że na Kickstarterze szansę ma każdy innowacyjny pomysł, niezależnie od stopnia zaawansowania technologicznego 🙂.