Internet stopniowo przejmuje rolę tradycyjnej telewizji. Wielkie stacje telewizyjne w Polsce już teraz adaptują się do tej zmiany – TVN rozwija swoją platformę TVNplayer, a Polsat inwestuje w ipla, gdzie można oglądać nie tylko programy z własnej stacji, ale również treści od TVP.
Model telewizji na żądanie staje się coraz popularniejszy wśród dostawców usług. Netia wprowadziła do swojej oferty dostęp do ipla i TVN player bezpośrednio przez telewizor. To rozwiązanie może przedłużyć żywotność tradycyjnej telewizji, ale prawdziwa siła internetu w rynku telewizyjnym ujawnia się szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej.
Piractwo w regionie wynika często z długiego oczekiwania na polskie premiery popularnych seriali amerykańskich oraz trudności w dostępie do wcześniejszych sezonów programów emitowanych w polskiej telewizji. Model piractwa ewoluuje – zamiast pobierania plików przez torrenty, użytkownicy wybierają serwisy streamingowe online. Te platformy zazwyczaj oferują kilkadziesiąt minut darmowego oglądania, po czym wymagają wykupienia wersji premium.
Polski rynek VOD może wkrótce zyskać znaczącego gracza – amerykański Netflix. Ich model biznesowy, podobny do muzycznych serwisów subskrypcyjnych jak Deezer, opiera się na miesięcznym abonamencie dającym dostęp do wszystkich zasobów portalu. To może być wyzwanie na polskim rynku, gdzie użytkownicy niechętnie płacą za treści internetowe, choć ta tendencja powoli się zmienia.
Internet systematycznie integruje kolejne media tradycyjne. YouTube, z setkami różnorodnych materiałów wideo, również rozwija się w kierunku modelu subskrypcyjnego. Mimo że reklamy generują przychody, prawdziwy potencjał tkwi właśnie w abonamentach. Przyszłość fizycznych nośników jak DVD czy Blu-ray zależy głównie od rozwoju internetu szerokopasmowego. Ostatnia dekada pokazała, jak szybko może postępować ta transformacja.