Obserwuję od jakiegoś czasu ruchy Alibaby na rynku technologicznym. Niedawno chiński gigant zainwestował 600 milionów dolarów w producenta smartfonów Meizu. To bardzo ciekawa decyzja, szczególnie biorąc pod uwagę, że Alibaba ma już własny system operacyjny YunOS (znany także jako aliyun).
Patrząc na rynek smartfonów, widzę że tablety tracą na znaczeniu, podczas gdy telefony są niezbędnym narzędziem w codziennym życiu. Alibaba dostrzegła ten trend i postanowiła wykorzystać swoją pozycję w e-commerce do budowy własnego ekosystemu mobilnego. Debiut firmy na amerykańskiej giełdzie pokazał, że inwestorzy wierzą w jej potencjał.
Jack Ma, prezes Alibaby, ma bardzo ciekawe podejście do rozwoju biznesu. Uważa, że najpierw należy skupić się na rozwoju i budowie wartości dla użytkowników, a monetyzacja przyjdzie później. To podejście nie zawsze znajdowało zrozumienie wśród partnerów biznesowych, którzy naciskali na szybsze generowanie przychodów. Ma uważa to za jeden z błędów w historii firmy.
Inwestycja w Meizu to kolejny krok w budowie ekosystemu Alibaby. W porównaniu do 19 miliardów dolarów, które Facebook zapłacił za WhatsApp, kwota 600 milionów może wydawać się niewielka. Jednak potencjał tej inwestycji jest ogromny – połączenie własnego systemu operacyjnego z produkcją smartfonów może przyciągnąć wielu nowych użytkowników do ekosystemu Alibaby.
Początkowo rozwiązania te będą kierowane na rynek chiński, ale prawdopodobnie szybko zobaczymy je również w innych częściach świata. Rynek smartfonów rozwija się bardzo dynamicznie, ale zbudowanie silnej pozycji wymaga czasu. Alibaba ma potencjał, aby konkurować z Apple i ekosystemem Androida, a inwestycja w Meizu może okazać się kluczowym krokiem w tym kierunku.