Apple notuje kolejne rekordy sprzedaży. W ostatnim kwartale fiskalnym firma osiągnęła przychody na poziomie 74,6 miliarda dolarów, z czego aż 18 miliardów stanowił zysk. Te imponujące wyniki zawdzięczamy przede wszystkim sprzedaży iPhone’ów, która wzrosła o 46%. Warto też zwrócić uwagę na 14% wzrost sprzedaży komputerów Mac, podczas gdy sprzedaż iPadów spadła o 18%.
Tim Cook jako prezes największej korporacji świata skutecznie realizuje strategię rozwoju firmy. Apple intensyfikuje swoją obecność na rynku chińskim, który oferuje ogromny potencjał. Mimo że ceny produktów Apple są stosunkowo wysokie dla przeciętnego mieszkańca Chin, to w kraju liczącym prawie dwa miliardy obywateli jest wielu potencjalnych klientów. Widać wyraźnie, jak liderzy wielkich korporacji zwracają się ku Państwu Środka – Mark Zuckerberg uczy się mandaryńskiego i zgłębia podstawy chińskiej ekonomii. Chiny przestają być postrzegane wyłącznie jako podwykonawca dla największych firm.
Jednym z najbardziej dyskutowanych tematów jest nadchodzący debiut Apple Watch. Możliwe są dwa scenariusze: albo produkt przejdzie bez większego echa, jak Apple TV, albo wywoła entuzjazm i sprawi, że smartwatch stanie się kolejnym popularnym gadżetem. Branża smartwatchy czeka na ruch Apple, który może wyznaczać trendy w tej kategorii.
Spuścizną po Stevie Jobsie jest idea ekosystemu współpracujących ze sobą urządzeń. Google próbował skopiować to podejście z Androidem, jednak Apple ma większą kontrolę nad całościowym doświadczeniem użytkownika. Apple Watch będzie kolejnym elementem tego ekosystemu. Firma mogłaby potencjalnie wejść w segment telewizorów czy konsol do gier, tworząc urządzenia idealnie zintegrowane z iPhone’em jako centralnym elementem systemu.
Apple ma ugruntowaną pozycję na rynku i każdy jego ruch jest szeroko komentowany. Firma systematycznie rozwija swoje produkty – przykładem jest większa wersja iPhone’a, która okazała się sukcesem. Czy podobnie będzie z Apple Watch? To pokaże czas, ale produkt ten ma potencjał, by stworzyć nowy segment rynku.