Smartfony stają się produktem, który chce mieć w swojej ofercie coraz więcej firm. Obserwuję ciekawe zjawisko – nie chodzi już tylko o tradycyjnych producentów elektroniki, ale także o marki, które dotychczas nie były kojarzone z tą branżą.
Interesującym trendem jest wykorzystywanie znanych marek z przeszłości do wejścia na rynek smartfonów. Commodore i Polaroid to dobre przykłady tego zjawiska. Commodore, znany kiedyś z komputerów C64 i Amiga, próbuje wrócić na rynek z własnym smartfonem z systemem Android. Chociaż trudno przewidzieć, czy stanie się liderem rynku, to marka wciąż ma potencjał, szczególnie wśród osób pamiętających złote czasy firmy 🙂.
Polaroid również planuje wypuszczenie własnego smartfona. To pokazuje, jak system Android staje się uniwersalną platformą dla różnych producentów. Polaroid, mimo że jego flagowy produkt – błyskawiczne aparaty fotograficzne – został wyparty przez fotografię cyfrową, nadal pozostaje rozpoznawalną marką.
Na rynku smartfonów pojawili się też mniejsi gracze, w tym polskie firmy jak Manta, Prestigio, GoClever czy Kruger&Matz. Tworzenie smartfona od podstaw wymaga znaczących inwestycji – według branżowych informacji to koszt co najmniej półtora miliona dolarów. Mimo to, polscy producenci znajdują swoją niszę na tym rynku.
Warto zwrócić uwagę na duże firmy technologiczne, które rozszerzają swoją działalność o smartfony. Amazon, po sukcesie czytnika Kindle, wprowadził Amazon Fire Phone. Choć początkowo produkt nie odniósł spektakularnego sukcesu, głównie ze względu na cenę, firma ma potencjał do rozwoju w tej dziedzinie.
Rynek smartfonów wciąż ewoluuje i otwiera się na nowych graczy. Każda firma ma szansę znaleźć swoją niszę, choć wymaga to odpowiedniego podejścia do produktu i znajomości potrzeb klientów 🙂.