Uwaga to jest archiwalny artykuł


LinkedIn opublikował kolejny ranking najbardziej pożądanych pracodawców na świecie. Google ponownie zajmuje pierwsze miejsce, co nikogo już nie dziwi. Gigant z Mountain View konsekwentnie buduje swoją pozycję poprzez innowacyjne podejście do pracowników i tworzenie przełomowych technologii.

Amerykańskie firmy dominują w czołówce rankingu, ale ciekawym trendem jest wzrost popularności młodych firm technologicznych jak Uber czy Airbnb. Te przedsiębiorstwa, mimo krótkiej obecności na rynku, przyciągają uwagę nie tylko rekordowymi rundami inwestycyjnymi, ale także jako atrakcyjni pracodawcy. To znacząca zmiana w porównaniu do czasów, gdy praca w firmach konsultingowych była szczytem kariery.

Podium rankingu uzupełniają Apple oraz Unilever. Ten ostatni, choć może być mniej rozpoznawalny z nazwy, jest producentem popularnych marek jak Knorr czy Dove. Facebook Marka Zuckerberga zajmuje piątą pozycję. Te firmy łączy nie tylko rozpoznawalność, ale przede wszystkim zaufanie konsumentów i pracowników.

Steve Jobs dopiero pod koniec życia pogodził się z tym, że Google wkroczyło w obszar urządzeń mobilnych. Pierwotnie podział był jasny – Google miało aplikacje internetowe i wyszukiwarkę, a Apple urządzenia. Wprowadzenie Androida i Chrome OS znacząco wzmocniło pozycję Google, co prawdopodobnie przełożyło się też na jego atrakcyjność jako pracodawcy.

Metodologia rankingu LinkedIn opierała się na aktywności użytkowników – odwiedzaniu profili firm i liczbie obserwujących. Portal celowo wykluczył siebie z zestawienia. Wyniki są spójne z innymi podobnymi badaniami, co potwierdza ich wiarygodność.

Praca w Google czy Apple to niewątpliwie prestiż i rozwój zawodowy. Jednak dla osób myślących o znaczącym wzroście majątku, ciekawą alternatywą może być dołączenie do młodego, perspektywicznego startupu. Opcje na akcje w takiej firmie mogą w przyszłości okazać się bardzo wartościowe. Zawsze można też pójść własną drogą i stworzyć firmę, która sama stanie się wymarzonym pracodawcą.