Uwaga to jest archiwalny artykuł


Coraz więcej państw wprowadza do swoich konstytucji zapisy o internecie jako prawie człowieka. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy kierunek rozwoju współczesnej demokracji i warto przyjrzeć się temu zjawisku z różnych perspektyw.

Pamiętam czasy, gdy internet był czymś ekskluzywnym – modemy dial-up, ograniczony dostęp, wysokie koszty. Dziś stał się on tak powszechny jak prąd elektryczny – po prostu jest i działa, a my nawet nie zwracamy na to uwagi. To, co kiedyś było luksusem, stało się standardem i fundamentalnym narzędziem funkcjonowania w społeczeństwie. Jestem zdania, że właśnie ta fundamentalna rola internetu sprawia, że wpisanie go do konstytucji jako prawa człowieka ma głęboki sens 🙂.

Szczególnie uderza mnie to, jak internet demokratyzuje dostęp do wiedzy i możliwości biznesowych. Jako osoba związana ze startupami widzę, że nigdy wcześniej nie było tak łatwo rozpocząć własnego biznesu online. Wystarczy dobry pomysł i zespół, a finansowanie często samo się znajduje. Co ciekawe, zauważyłem też trend, że im później startup sięga po zewnętrzne finansowanie, tym lepszą może uzyskać wycenę – to pokazuje jak bardzo dojrzał już ten rynek.

Jednak to, co naprawdę fascynuje mnie w tej dyskusji, to kwestia odpowiedzialnego korzystania z internetu. Widzę czasem rodziny w restauracjach, gdzie każdy jest zatopiony w swoim smartfonie zamiast rozmawiać ze sobą. Z drugiej strony, ta sama technologia pozwala nam być w kontakcie z bliskimi na drugim końcu świata czy pracować zdalnie. To jak z nożem – można nim pokroić chleb lub zrobić krzywdę. Internet sam w sobie jest tylko narzędziem, a to my decydujemy jak go wykorzystamy.

Myślę, że wpisanie dostępu do internetu jako prawa człowieka to nie tylko chwyt marketingowy – to konkretne zobowiązanie państwa wobec obywateli. W erze cyfrowej brak dostępu do internetu może oznaczać wykluczenie społeczne i zawodowe. Dlatego uważam, że wszystkie rozwinięte państwa powinny podążyć tą drogą 🙂.

Jestem przekonany, że internet jako prawo człowieka to dobry kierunek dla rozwoju cywilizacji. To nie tylko kwestia wygody czy rozrywki – to fundamentalne narzędzie rozwoju społecznego i gospodarczego w XXI wieku. A jeśli brakuje jakiegoś rozwiązania czy usługi online, zawsze możemy je stworzyć. To właśnie ta wolność i potencjał kreacji są największą wartością internetu.