Co kilka miesięcy świat obiega kolejna sensacyjna informacja o zagrożeniach związanych z rozwojem technologii. Często jej źródłem jest profesor Hawking – jeden z najwybitniejszych umysłów naszych czasów, choć jednocześnie dość pesymistycznie nastawiony do przyszłości ludzkości 🙂.
Czy powinniśmy obawiać się, że inteligentne maszyny przejmą kontrolę nad światem? A może wcześniej wyczerpią się surowce naturalne i będziemy musieli szukać nowego domu w kosmosie? Twórcy filmów science-fiction już dawno pokazali nam te czarne scenariusze. Jednak rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona.
Największym wyzwaniem jest obecnie wpływ człowieka na środowisko. Widzimy to szczególnie w wielkich chińskich metropoliach, gdzie ludzie muszą nosić maseczki z powodu smogu. To efekt stosowania przestarzałych technologii, które w Europie czy USA są już zakazane. Nic dziwnego, że coraz częściej patrzymy w stronę kosmosu.
Nasze obecne możliwości eksploracji kosmosu są jednak mocno ograniczone. Jak trafnie zauważył Krzysztof Gonciarz – to następne pokolenia będą prawdziwymi odkrywcami kosmosu. Osobiście uważam jednak, że żyjemy w fascynujących czasach – jesteśmy świadkami początku czegoś naprawdę wielkiego 🙂.
Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, jestem raczej optymistą. Mimo ostrzeżeń ze strony Hawkinga czy Muska, uważam że człowiek wciąż ma kontrolę nad jej rozwojem. Oczywiście, możliwe są różne scenariusze, ale concentrate się na tych negatywnych nie ma większego sensu.
Moim zdaniem technologia może nam przynieść więcej dobrego niż złego. Jeszcze niedawno dostęp do bieżącej ciepłej wody był luksusem, a dziś ma go połowa ludzkości. Podobnie może być z czasem pracy – jeśli maszyny przejmą część naszych obowiązków, być może będziemy pracować znacznie krócej. Niektórym może to nie odpowiadać, ale będzie to ich wybór 🙂.
Przyszłość rysuje się naprawdę obiecująco. Zamiast bać się rozwoju technologii, powinniśmy mądrze nim kierować. To od nas zależy, czy wykorzystamy szanse, które daje nam postęp technologiczny!