Uwaga to jest archiwalny artykuł


Branża gier mobilnych rozwija się niezwykle dynamicznie, czego dowodem jest debiut giełdowy firmy King.com na nowojorskiej giełdzie. Firma ta stała się znana głównie dzięki grze Candy Crush Saga, która podbiła serca użytkowników na Facebooku i urządzeniach mobilnych.

Model biznesowy King.com opiera się na bardzo sprytnym rozwiązaniu. Gry są darmowe, ale gracze mogą kupować dodatki i bonusy ułatwiające rozgrywkę. Mimo że płatnych ulepszeń używa niewielki procent graczy, generuje to znaczące przychody. System polega też na angażowaniu innych użytkowników poprzez zaproszenia i rekomendacje, co napędza organiczny wzrost bazy graczy.

Wejście na giełdę King.com nie przebiegło jednak zgodnie z oczekiwaniami – akcje spadły o 15% już pierwszego dnia. Jest to tym bardziej zaskakujące, że obecnie inwestorzy darzą spółki technologiczne dużym zaufaniem. Warto jednak spojrzeć na podobną sytuację firmy Zynga, gdzie po początkowych spadkach akcje ostatecznie wzrosły, pozwalając założycielowi dołączyć do grona miliarderów z majątkiem 1,1 mld dolarów.

Specyfika branży gier społecznościowych polega na dużej zmienności popularności tytułów. Gra może być hitem przez pewien czas, by później zostać zapomniana przez użytkowników. Dlatego studia takie jak King stale pracują nad nowymi produkcjami, zarówno podobnymi do swoich hitów, jak i zupełnie innowacyjnymi. Potencjał rynku jest ogromny – sam Facebook ma już ponad miliard użytkowników.

Obecna wycena sprawia, że majątki założycieli Morrisa i Zacconiego osiągnęły wartość około 700 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę dynamikę rynku i możliwość stworzenia kolejnego hitu na miarę Candy Crush Saga, przekroczenie progu miliarda dolarów wydaje się realne.

Branża gier mobilnych i społecznościowych może być zwiastunem kolejnej bańki spekulacyjnej na rynku technologicznym. Warto uważnie obserwować rozwój sytuacji, szczególnie że skutki podobnych baniek mogą mieć szeroki wpływ na cały rynek.