Jestem wielkim fanem programów opartych na wiedzy, szczególnie „Jednego z dziesięciu”. To, co mnie najbardziej ujmuje w tym programie, to fakt że przez tyle lat zachował swoją formułę i autentyczność. Tadeusz Sznuk jest dla mnie symbolem profesjonalizmu telewizyjnego, a program pokazuje, że wiedza wciąż może być atrakcyjna dla widzów 🙂.
Obserwuję od lat, jak zmieniają się programy telewizyjne i widzę bardzo ciekawą tendencję – mimo że nagrody w programach wiedzowych nie są oszałamiające, to wciąż przyciągają one pasjonatów wiedzy. Szczególnie widać to w „Postaw na milion”, gdzie uczestnicy muszą łączyć wiedzę ze strategicznym myśleniem. Sam jestem posiadaczem planszowej wersji tej gry i muszę przyznać, że świetnie oddaje atmosferę programu telewizyjnego 🙂.
To, co mnie martwi w obecnej telewizji, to spadająca liczba programów opartych na wiedzy. Pamiętam czasy „Milionerów” czy „Awantury o kasę” – były to prawdziwe hity. Dziś widzę, że stacje telewizyjne stawiają głównie na paradokumenty. Rozumiem, że telewizja musi podążać za oczekiwaniami widzów, ale jestem zdania, że programy wiedzowe mają szczególną wartość edukacyjną.
Często myślę o tym, co mówili nam nauczyciele w szkole – że wiedza zawsze będzie w cenie. I choć może nie widać tego w dzisiejszej telewizji, to jestem przekonany, że eksperci w swoich dziedzinach zawsze znajdą swoje miejsce na rynku pracy. Uważam, że programy oparte na wiedzy rozwijały w nas nie tylko szare komórki, ale i prawdziwą ciekawość świata 🙂.
Mam nadzieję, że w przyszłości zobaczymy więcej programów, które będą łączyć rozrywkę z wartością edukacyjną. To byłoby naprawdę coś wspaniałego dla wszystkich widzów!