Niedawno opublikowano listę najbogatszych Polaków przed czterdziestką. Szczególnie fascynujące jest to, jak wiele nazwisk jest ściśle związanych z branżą internetową. Warto przyjrzeć się bliżej temu zjawisku i zastanowić się, czy internet stał się nową drogą do budowania wielkich fortun w Polsce 🙂.
Jednym z najbardziej imponujących przykładów jest historia Piotra Szulczewskiego i Wish.com. Firma w zaledwie 6 lat osiągnęła wartość 2,8 miliarda złotych, co pokazuje niezwykły potencjał rozwoju w świecie e-commerce. Co ciekawe, jest to podobna ścieżka do tej, którą przeszedł Amazon w swoich początkach. Możemy być dumni, że polski przedsiębiorca buduje firmę, która ma szansę konkurować z największymi graczami w branży.
Innym fascynującym przykładem jest trio: Michał Brański, Krzysztof Sierota i Jacek Świderski z o2. Ich historia sięga czasów, gdy internet w Polsce dopiero raczkował. Zaczynali od prostego pomysłu – darmowych kont e-mail dla studentów (początkowo jako go2.pl), by później stworzyć jeden z największych portali w kraju. Szczególnie innowacyjny był ich komunikator Tlen, który wyprzedził swoją epokę, łącząc funkcje poczty elektronicznej z komunikatorem internetowym.
Jestem zdania, że młodzi polscy przedsiębiorcy internetowi mają dziś znacznie więcej możliwości niż ich poprzednicy. Weźmy przykład eObuwie.pl, które zostało przejęte przez CCC. Stworzenie ogólnopolskiej marki w internecie okazało się znacznie prostsze niż budowanie sieci sklepów stacjonarnych, jak to miało miejsce w przypadku Dariusza Miłka i CCC. To pokazuje, jak bardzo zmieniły się możliwości budowania biznesu w ciągu ostatnich dekad.
Moim zdaniem internet stał się miejscem, gdzie młodzi Polacy mogą realizować swoje największe ambicje biznesowe. Granice geograficzne przestały mieć znaczenie, a pomysł i jego sprawna realizacja są ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Jak pokazują przykłady Elona Muska czy Jeffa Bezosa, nawet niebo nie jest już limitem dla ambitnych przedsiębiorców 🙂.