Interesującym zjawiskiem w świecie technologii jest szybkie bogacenie się młodych przedsiębiorców. Świetnym przykładem jest Mark Zuckerberg, który według magazynu Forbes zgromadził majątek warty ponad 33 miliardów dolarów. Jako jedyny trzydziestolatek znalazł się w pierwszej dwudziestce najbogatszych ludzi świata. To pokazuje, jak bardzo zmieniła się dynamika budowania majątku w erze cyfrowej.
Historia Facebooka jest fascynująca, szczególnie gdy spojrzymy na nią przez pryzmat filmu „The Social Network”. David Fincher przedstawił w nim złożoną historię powstania platformy, włączając w to kontrowersje związane z własnością intelektualną i udziałami w spółce. Co ciekawe, sam Zuckerberg pozytywnie odebrał film, pokazując go nawet swoim pracownikom. Paradoksalnie, ta historia tylko wzmocniła pozycję Facebooka na rynku 🙂.
Sukces Facebooka jest tym bardziej godny uwagi, że portal osiągnął ponad miliard użytkowników mimo istniejącej już konkurencji. MySpace, kupiony przez Ruperta Murdocha, nie zdołał osiągnąć takiej skali. Jednak rynek social media nieustannie ewoluuje – młodsi użytkownicy zaczynają szukać alternatyw, czego przykładem jest Snapchat, wyceniany już na 10 miliardów dolarów. Jego założyciele odrzucili oferty przejęcia od gigantów takich jak Google czy Facebook, co okazało się trafną decyzją biznesową.
Internet zmienił zasady gry w budowaniu wartościowych firm. Dzisiaj startup może działać lokalnie, a już następnego dnia stać się globalnym graczem bez konieczności posiadania fizycznych biur w każdym kraju. Do tego dochodzi łatwiejszy dostęp do finansowania – setki funduszy i inwestorów prywatnych aktywnie poszukuje kolejnego potencjalnego unicorna. Nawet jeśli tylko jeden na dziesięć projektów odniesie sukces na miarę Facebooka, inwestycja może się wielokrotnie zwrócić 🙂.
Jestem zdania, że era cyfrowa otworzyła nowe możliwości budowania znaczących firm w krótszym czasie. Kiedyś zbudowanie wielomiliardowej firmy wymagało dekad ciężkiej pracy. Dziś dobrze przemyślany i wykonany pomysł może w kilka lat zmienić się w globalnego giganta. Wierzę, że to dopiero początek tej transformacji, a w przyszłości zobaczymy więcej młodych przedsiębiorców osiągających podobne sukcesy, także z Polski.