Wprowadzenie
W tym tygodniu nowy pomysł na startup w nietypowej branży samorządowej. Chodzi o radnych – tych przedstawicieli lokalnych społeczności, którzy pracują nad poprawą warunków w miastach, gminach czy powiatach. Zauważyłem, że ta grupa ma specyficzne problemy komunikacyjne, więc przygotowałem koncept, który może im pomóc. Poniżej prezentuję pomysł iRadny, analizując go przez pryzmat stworzonego przeze mnie Startup Business Model Framework:
Propozycja wartości
Jaki problem rozwiązujemy?
Obserwuję od lat, jak wielu radnych zmaga się z problemem komunikacji ze swoimi wyborcami. Nawet posiadając prostą stronę czy fanpage na Facebooku, ich przekaz ginie w gąszczu informacji, a zasięgi są systematycznie ograniczane przez algorytmy. Właśnie dlatego stworzyłem koncepcję iRadny – platformy, która pomaga radnym budować trwałe relacje z lokalną społecznością. Zamiast polegać na zewnętrznych mediach społecznościowych, które jak mówi Paweł Tkaczyk, są jak „mieszkanie na wynajem”, z którego ktoś może cię w każdej chwili „wyrzucić”, proponujemy radnym własną, spersonalizowaną przestrzeń w internecie.
Jak i z kim go rozwiązujemy?
Rozwiązanie opiera się na połączeniu katalogu profesjonalnych wizytówek radnych z zaawansowanym systemem komunikacji. Kluczową wartością jest współpraca ludzkiej kreatywności z możliwościami sztucznej inteligencji. W zespole potrzebujemy przede wszystkim utalentowanych grafików, którzy potrafią wykorzystać narzędzia AI do szybkiego tworzenia spersonalizowanych projektów, a następnie nadać im finalny, profesjonalny szlif. Ten mariaż człowieka i AI zapewnia unikalne, dopasowane do indywidualnych potrzeb rozwiązania, które jednocześnie można tworzyć efektywnie czasowo i kosztowo.
Dlaczego i ile klient zapłaci?
Radny zapłaci, bo otrzymuje coś, czego desperacko potrzebuje – bezpośredni kanał komunikacji z wyborcami, który nie jest zależny od zewnętrznych platform. Kluczową wartością jest możliwość budowania własnej listy mailingowej – kapitału, który będzie procentował przy każdych kolejnych wyborach. Widzę dwie potencjalne ścieżki monetyzacji: model premium, gdzie każdy radny płaci za zaawansowane funkcje (własną stronę, system mailingowy, konsultacje) kilka tysięcy złotych rocznie, lub model freemium, gdzie podstawowa wizytówka jest darmowa, a płatne są rozszerzenia funkcjonalności. Jestem zdania, że radni dysponują funduszami na kampanie i chętnie zainwestują w narzędzie, które realnie zwiększa ich szanse wyborcze.
Jakie partnerstwa nas wyróżnią?
Warto podkreślić jedną kluczową rzecz – absolutnie nie powinniśmy tworzyć partnerstw z konkretnymi partiami politycznymi. Siłą projektu powinna być jego apolityczność. Tworzymy narzędzie do komunikacji dla lokalnych społeczności i lokalnych patriotów, niezależnie od ich przynależności politycznej. To bardzo istotna kwestia, ponieważ partnerstwa z partiami mogłyby zaszkodzić wizerunkowi platformy i ograniczyć jej potencjał. Zamiast tego, warto pomyśleć o współpracy z organizacjami promującymi samorządność, lokalne inicjatywy obywatelskie czy edukację w zakresie komunikacji społecznej.
Model monetyzacji
Jak konkretnie zarabiamy?
Model monetyzacji opiera się przede wszystkim na subskrypcji oraz dodatkowych konsultacjach. Radni płacą roczną opłatę za dostęp do zaawansowanych funkcji platformy (własna strona, system mailingowy, analityka). Dodatkowo oferujemy płatne konsultacje związane z projektowaniem strony czy strategią komunikacji. Wybór modelu rocznego nie jest przypadkowy – daje on stabilność finansową projektowi i jest naturalnie dopasowany do kadencyjności funkcji radnego. Warto też rozważyć opłatę aktywacyjną (kilka tysięcy złotych) za stworzenie spersonalizowanej strony, a następnie mniejszą opłatę za jej utrzymanie (np. 100-200 zł miesięcznie).
Jaki zespół i technologie?
Kluczowi dla projektu są graficy, którzy potrafią łączyć swoje umiejętności z możliwościami sztucznej inteligencji. To właśnie ten duet „human + AI” jest największą wartością projektu. Graficy będą tworzyć spersonalizowane projekty z wykorzystaniem narzędzi AI (Midjourney, DALL-E), zachowując unikalność każdej strony. To kluczowe, aby radni z różnych partii nie mieli podobnie wyglądających stron. Od strony technologicznej, możemy zacząć od prostych rozwiązań – nawet no-code jak WebFlow czy Bubble, lub WordPress. Najważniejsze jest szybkie wdrożenie MVP i testowanie z realnymi użytkownikami. Technologia jako taka nie stanowi tu bariery wejścia – kluczowe są procesy i ludzie.
Jak szybko możemy rosnąć?
Potencjał wzrostu jest ogromny – w Polsce jest ponad 47 000 radnych. Ta grupa docelowa dysponuje funduszami na działania promocyjne i poszukuje skutecznych narzędzi komunikacji. Jeśli założymy, że tylko 10% radnych zdecyduje się na nasz produkt za 50 zł miesięcznie, daje to 200 000 zł miesięcznego przychodu. Bardziej realistyczny scenariusz to mniejsza liczba radnych płacących więcej za premium usługi, ale nadal z zachowaniem podobnej skali przychodów. Co więcej, koncept można rozszerzyć poza polski rynek – radni lub ich odpowiednicy istnieją w każdym demokratycznym kraju.
Skąd weźmiemy finansowanie?
Na początkowym etapie warto skupić się na bootstrappingu – budowie MVP i testowaniu z realnymi użytkownikami bez dużych inwestycji zewnętrznych. Ten projekt można uruchomić bez znaczących nakładów finansowych, wykorzystując istniejące narzędzia i platformy. Dopiero gdy uzyskamy potwierdzenie zainteresowania rynku i zbudujemy pierwsze, stabilne relacje z klientami, możemy rozważyć pozyskanie zewnętrznego finansowania na skalowanie. W tym momencie fundusze mogłyby przyspieszyć rozwój własnych rozwiązań technologicznych i ekspansję na nowe rynki.
Zakończenie
Dbanie o komunikację na szczeblu lokalnym to fascynująca nisza, która wciąż czeka na efektywne rozwiązania. Jeśli którykolwiek z przedstawionych tu konceptów wzbudził Twoją ciekawość, lub przeciwnie – wywołał sprzeciw, podziel się swoim feedbackiem. Z przyjemnością odniosę się do każdej uwagi. W przyszłym tygodniu rozwinę ten temat, prezentując dla projektu iRadny szczegółową Ścieżkę Rozwoju oraz omówię Kluczowe wskaźniki, które pozwolą obiektywnie ocenić potencjał tego przedsięwzięcia.
Do przeczytania!
Paweł
P. S. dziś już oficjalnie będę startował moją stronę www.kowalskipro.com gdzie między innymi będzie można się zapisać na newsletter, w którym wcześniej będą ukazywać się artykuły z biuletynu. Moim planem jest także stworzenie zamkniętej społeczności. Osoby zapisane na newsletter dowiedzą się o tym jako pierwsze. Jako miłośnik Claude AI na podstawie obu części artykułu pozwoliłem wygenerować stronę, która mogłaby być przykładem tego co ostatecznie zobaczą wyborcy radnego: www.kowalskipro.com/iradny
Sztuczna inteligencja daje niesamowite możliwości!