Ostatnio bardzo zainteresowała mnie ogromna fuzja dwóch największych producentów okularów. Skłoniło mnie to do przemyślenia bardzo ciekawej kwestii – czy w świecie, który jest tak mocno zdominowany przez nowe technologie, wciąż jest miejsce na tradycyjny, analogowy biznes?
Pamiętam słynne słowa Michaela Della, że firmy, które za 5 lat nie będą w internecie, przestaną istnieć. Od tego czasu minęło już ponad 10 lat, a rzeczywistość okazała się znacznie bardziej złożona 🙂. Do dziś wiele polskich firm świetnie funkcjonuje bez nawet podstawowej strony internetowej. To skłania do zastanowienia – może nie każdy biznes musi być cyfrowy?
Często słyszę, że to firmy technologiczne osiągają najwyższe wyceny. Jednak gdy spojrzymy na polską listę najbogatszych przedsiębiorców, zobaczymy tam głównie właścicieli tradycyjnych biznesów. To bardzo ciekawe zjawisko, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że Stany Zjednoczone zwykle wyznaczają trendy w rozwoju gospodarczym. Czy to oznacza, że za kilkanaście lat również w Polsce czołówkę najbogatszych zdominują cyfrowi przedsiębiorcy? Wydaje się to nieuniknione, ale wcale nie przekreśla to szans na zbudowanie wielkiego analogowego biznesu dzisiaj.
Jestem zdania, że są obszary, w których ludzki element jest niezastąpiony. Weźmy na przykład fryzjera czy kucharza – owszem, za 20 lat być może roboty będą w stanie wykonywać te zadania technicznie perfekcyjnie. Jednak klient często oczekuje czegoś więcej niż tylko usługi – potrzebuje porady, rozmowy, ludzkiego kontaktu. I tego właśnie maszyny nie będą w stanie zastąpić.
Co ciekawe, tradycyjne modele biznesowe jak franchising wciąż się rozwijają. Moim zdaniem era cyfrowa nigdy całkowicie nie wyprze tradycyjnego biznesu – zawsze będziemy potrzebować wartości, których nie da się zdigitalizować. Nawet jeśli roboty zastąpią kiedyś neurochirurgów pod względem precyzji, to jednak aspekt ludzki, zaufanie i relacje międzyludzkie pozostaną niezastąpione.
Ta fuzja producentów okularów pokazuje coś jeszcze – podczas gdy wartość wielu firm internetowych może gwałtownie rosnąć i spadać (przykład Yahoo!), tradycyjne biznesy często budują swoją pozycję stabilnie przez dekady. Nie namawiam nikogo do rezygnacji z cyfrowych możliwości, ale warto pamiętać – jeśli czujesz się pewniej w tradycyjnym biznesie, nie musisz na siłę być internetowy 🙂.