Jako doktorant na Wydziale Zarządzania jestem totalnie zafascynowany Google. To prawdziwy fenomen naszych czasów!
Wiecie, że Google założyło dwóch doktorantów ze Stanforda? To nie przypadek – Stanford to serce Doliny Krzemowej, największego klastra technologicznego na świecie. Tam powstają największe firmy i tam właśnie ma swoją siedzibę Alphabet, spółka-matka Google 🙂.
My Polacy wciąż marzymy o własnym Google. Jasne, chcemy mieć jednorożce (firmy warte miliard dolarów), ale Google jest warte setki takich miliardów! Bardzo bym chciał, żeby taka firma powstała w Polsce. Ale może to nas trochę przerasta? Niby internet nie ma granic, a jednak…
Z naszej perspektywy Google to absolutny fenomen. Z jednej strony wyszukiwarka pomagająca miliardom ludzi, z drugiej – największy system operacyjny na świecie. Do tego Gmail, Google Drive… Ale wiecie co jest ich największym wynalazkiem? Ekosystem ekonomiczny! Dopiero gdy wszystko łączy się w całość, powstaje coś naprawdę wyjątkowego 🙂.
Może patrzę na to zbyt ekonomicznie, ale ten ekosystem to genialne rozwiązanie. Wszystkie produkty Google są połączone z Androidem i wyszukiwarką. Za dużo? Moim zdaniem nie – dzięki temu nasze życie jest prostsze! Jasne, Google wie o nas sporo (choć Facebook pewnie więcej 😅). Ale szczerze – co takiego jest w przeciętnym Kowalskim, żeby te dane były aż tak cenne?
Google to potęga, ale nie wszystko im wychodzi. Pamiętacie Google Wave? Bardzo za nim tęsknię! Ale taki los projektów, które nie zdobyły popularności. Jest tylko jeden haczyk – w każdej chwili może pojawić się coś, co wywróci wszystko do góry nogami. Dziś mówimy o Facebooku i Snapchacie, ale co będzie za 3 lata? 🤔
Internet dopiero się rozkręca! Może Wam się wydawać, że wszystko już wymyślono, ale to błąd! Zabawa się dopiero zaczyna, a Google to jeden z największych rewolucjonistów naszych czasów!