Uwaga to jest archiwalny artykuł


Obserwuję od lat jak startupy technologiczne rozwijają się w różnych branżach, jednak jest jeden sektor, który pozostaje zaskakująco nieodkryty – rolnictwo. To ogromny rynek, który przechodzi właśnie cyfrową transformację, ale wciąż brakuje na nim innowacyjnych rozwiązań technologicznych.

Rolnicy coraz częściej potrzebują zaawansowanych narzędzi do zarządzania swoimi gospodarstwami. Excel już nie wystarcza – potrzebne są profesjonalne aplikacje, które pomogą w prowadzeniu nowoczesnego gospodarstwa. Szczególnie młode pokolenie rolników, które jest świetnie zaznajomione z technologią, poszukuje takich rozwiązań.

Ciekawym przykładem wykorzystania tej niszy jest platforma SprzedamByka.pl – marketplace dla rolników, działający podobnie jak Allegro, ale dedykowany konkretnie tej branży. To pokazuje, że można stworzyć wyspecjalizowane rozwiązania dla tej konkretnej grupy zawodowej.

Widzę dwa główne kierunki rozwoju rolnictwa. Z jednej strony mamy wielkoskalową produkcję, gdzie kluczowa jest efektywność i automatyzacja. Z drugiej strony rozwija się segment eko/bio, skupiony na jakości i zrównoważonym rozwoju. Obie te ścieżki potrzebują wsparcia technologicznego.

Możliwości jest wiele – od aplikacji do zarządzania inwentarzem, przez systemy monitorowania upraw, po platformy handlowe. Kluczem jest zrozumienie specyfiki branży i realnych potrzeb rolników. Warto też spojrzeć na to, czego sami jeszcze nie dostrzegają, a co mogłoby znacząco usprawnić ich pracę.

Model SaaS (Software as a Service) wydaje się być idealny dla tego sektora. Rolnicy potrzebują narzędzi, które są łatwe w użyciu, dostępne z każdego miejsca i regularnie aktualizowane o nowe funkcje. To sprawia, że branża ta ma ogromny potencjał dla innowacyjnych startupów.