Uwaga to jest archiwalny artykuł


Zawsze mnie zastanawiało to powiedzenie Miltona Friedmana, że w gospodarce nie ma darmowych obiadów. Chodzi w nim o to, że wszystko ma swoją cenę, nawet jeśli jej nie widzimy na pierwszy rzut oka.

A jak to wygląda w przypadku internetu? Przecież mamy mnóstwo darmowych usług, z których korzystają miliony ludzi. Zastanówmy się więc, jaka jest prawdziwa cena tej „darmowości” 🙂.

Za darmo?

Większość z Was pewnie od razu pomyśli o reklamach na Facebooku czy Google – i macie rację! To rzeczywiście główne źródło ich przychodów. Ale jest coś jeszcze – te firmy zbierają ogromne ilości danych o nas wszystkich. To właśnie te bazy danych są ich największym skarbem, dzięki któremu zarabiają miliardy dolarów. Często żartuję ze znajomymi, że Google wie o nas więcej niż nasi współmałżonkowie 🙂.

Bardzo ciekawa jest też kwestia opłat za internet. Niektórzy uważają, że część tego, co płacimy dostawcom internetu, powinno trafiać do twórców stron, które odwiedzamy. Moim zdaniem to całkiem sensowny pomysł! Tak właśnie działa telewizja kablowa – dzieli się zyskami z programami w swojej ofercie. Z internetem jest inaczej, choć nawet Google zauważyło ten problem i pracowało nad projektem podziału przychodów z abonamentu. Nie wiem, jak teraz stoją prace nad tym pomysłem, ale uważam, że warto się nad nim poważnie zastanowić.

Jestem wielkim zwolennikiem płacenia za usługi w internecie. Z mojej perspektywy nie da się zbudować porządnego portalu internetowego bazując tylko na reklamach. Jasne, ktoś może powiedzieć „przecież Google…”. Ale spójrzcie – nawet ten gigant już wprowadza płatne usługi w różnych obszarach. Na razie to mała część ich przychodów, ale pokazuje to kierunek zmian 🙂.

Pamiętam, jak rodzice dzisiejszych 20-30 latków zaczęli poznawać internet przez Naszą Klasę. To był świetny przykład tego, jak nie powinno się robić reklam w internecie! Podczas gdy Google i Facebook podają je w przyjemny sposób, Nasza Klasa wyglądała jak choinka obwieszona bombkami do granic możliwości 🙂. Jestem przekonany, że to właśnie dlatego wielu użytkowników przeniosło się na Facebooka.

Co do przyszłości – jestem pewien, że będzie pojawiać się coraz więcej płatnych usług. Weźmy na przykład JoeMonster – to bodajże jedyny portal tego typu z kontami premium. Uważam, że inne portale popełniają błąd nie idąc tą drogą. Gdyby stworzyć wokół tego fajną społeczność i dodatkowe usługi, jestem przekonany, że wielu użytkowników rozważyłoby zakup.

Podsumowując – tak jak mówił Friedman – w sieci darmowych obiadów po prostu nie ma. I wiecie co? To dobrze, bo tak samo jest w każdej dziedzinie gospodarki 🙂.