Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co osiąga ZnanyLekarz.pl (znany na świecie jako DocPlanner). W ostatnich dniach startup otrzymał finansowanie w wysokości 20 milionów dolarów, co jest naprawdę imponującym osiągnięciem. Co ciekawe, założyciele wciąż zachowują kontrolę nad większością udziałów. Efekty już widać – firma przejęła swojego hiszpańskiego konkurenta, co uczyniło ją jednym z największych graczy w swojej kategorii.
To, co najbardziej mnie fascynuje w ZnanyLekarzu, to jego geneza i założyciel – Mariusz Gralewski, który wcześniej stworzył GoldenLine. Dodatkowym smaczkiem jest obecność Roberta Lewandowskiego wśród inwestorów. Jestem zdania, że to świetny przykład sportowca, który ma nosa do biznesu – portal nieustannie się rozwija i rośnie 🙂.
Idea portalu jest prosta, ale genialnie trafia w potrzeby rynku – łączy lekarzy z pacjentami w erze cyfrowej. Widzę, że wielu próbuje kopiować ten model biznesowy w innych branżach, na przykład w usługach fryzjerskich. To naturalne, ale kluczem do sukcesu jest osiągnięcie odpowiedniej skali działania. Przypomina mi to trochę booking.com w branży hotelowej – tam również masa krytyczna była kluczowa do osiągnięcia sukcesu.
Moim zdaniem ZnanyLekarz ma ogromną szansę stać się polskim jednorożcem – startupem wartym miliard dolarów. Obserwuję, jak spółka dynamicznie się rozwija i myślę, że to tylko kwestia czasu, gdy zobaczymy Mariusza Gralewskiego i jego zespół na listach najbogatszych Polaków 🙂.
Szczególnie podoba mi się to, że firma ma solidny model biznesowy, który nie opiera się wyłącznie na przychodach z reklam. Jestem przekonany, że przy takiej skali działalności i reklamy przyniosą zyski, ale prawdziwa wartość leży w realnym produkcie, za który klienci chcą płacić.
Widzę, że firma mądrze planuje swoją ekspansję międzynarodową. Chociaż na razie nie planują wejścia na kolejne rynki, to jestem pewien, że prędzej czy później pojawi się temat Stanów Zjednoczonych. To ogromny rynek z wielkimi możliwościami, a doświadczenie zdobyte na innych rynkach z pewnością się przyda. Trzymam kciuki za ich dalszy rozwój! 🙂